Z kajecika pensjonarki

Pod koniec dziewiętnastego wieku dziewczęta z tzw. dobrych domów nie chodziły do szkoły – one uczęszczały na pensję. I ciągle
marzyły o miłości. Kocha? Nie kocha? A dziś? Spróbujmy pobawić się jak pensjonarki, modyfikując to i owo, bo jednak sto kilkanaście lat
minęło…

PELE-MELE

Każda pensjonarka oprócz sztambucha (dziś pamiętnik) miała także głęboko ukryty zeszyt pele-mele, czyli księgę różnych pytań.
Wpisujemy rozmaite pytania do grubego zeszytu – po każdym pytaniu zostawiając kilka kartek wolnych na odpowiedzi. Następnie
prosimy różne osoby o wpisanie odpowiedzi do naszego pele-mele. Można to zrobić anonimowo, można używać nicka. Kiedy
odpowiedzi trochę się uzbiera, przeczytajmy je naszej paczce (w samotności też można, ale wtedy nie ma zabawy), będzie odlotowo.

Przykładowe pytania:

Czyją fanką jesteś? Uzasadnij swój wybór.
Twoje plany na przyszłość?
Uwielbiam….
Nienawidzę…..
Największy obciach?
Idealna kumpela/kumpel?
Wymarzony chłopak/dziewczyna
Czego unikasz?
Skryte pragnienia?
Twoja pasja?
Itd., itp.

KSIĘGA WRÓŻB

Pensjonarki uwielbiały wróżby, a dzisiejsze dziewczyny także chętnie uchyliłyby rąbka tajemnicy z przyszłości. Wróżyć można ze wszystkiego – z wosku (najlepiej na Andrzejki), z fusów od kawy (albo herbaty). Nasza podpowiedź: załóżcie w grubym brulionie „Księgę wróżb” zbierajcie najrozmaitsze wróżby i przepowiednie (bardzo ciekawe bywają egzotyczne, rodem np. z Afryki czy Azji). Warto odnotowywać każde spełnienie przepowiedni lub wróżby. Księga będzie nieocenioną pomocą przy organizowaniu imprez.

KOCHA, LUBI, SZANUJE

Kocha, lubi, szanuje,
nie chce, nie dba, żartuje,
w myśli, mowie, sercu,
na ślubnym kobiercu!

Tę wróżbę przepowiadano sobie, obrywając kolejno listki akacji lub jakiegoś kwiatka, np. stokrotki, powtarzając wierszyk tak długo, aż
został ten ostatni, decydujący płatek.

WYMOWNE INICJAŁY

Podobno – Słuchajcie, słuchajcie! Czytajcie, czytajcie! Wierzcie albo nie, ale sprawdźcie – inicjały zdradzają cechy charakteru. I tak:

A – to siła, skłonność do przewodzenia;
B – łatwość wzruszeń, niekiedy przesadnych;
C – skłonność do uzewnętrzniania gniewu, niekiedy nadmierna;
D – pracowitość, chęć stałego doskonalenia się;
E – zdolność do natychmiastowej mobilizacji, żywotność;
F – umiejętność przystosowywania się do różnych sytuacji;
G – tajemniczość, kłopoty decyzyjne;
H – brak cierpliwości, ale i ambicja bycia lepszym niż inni;
I – wrażliwość, nadwrażliwość, drażliwość;
J – zdolności artystyczne, często drzemiące;
K – spore aspiracje, dążenie do realizacji zbyt wielu planów;
L – pomysłowość, sporo inwencji;
M – skrupulatność, czasem posunięta do drobiazgowości;
N – duża energia, takież ambicje;
O – emocjonalność, czułość, empatia;
P – dystans wobec otoczenia, tendencje samotnicze;
R – skłonność do poddawania się zmiennym nastrojom;
S – skłonność do pesymizmu i narzekania;
T – stałe poszukiwania, pogoń za ideami i ideałami;
U – spora intuicja, niekiedy lęki i zahamowania;
W – niestałość zainteresowań, powierzchowność;
Z – skłonność do zwątpień, podejrzliwości, niezadowolenia.

WYROCZNIA NUMERYCZNA

Zamknij oczy, skup się i przywołaj jakąś liczbę – całkowitą i naturalną – w przedziale od jedności do trzech wielokrotności tuzina pomniejszonego o jeden. Już? Czy na pewno chcesz, aby właśnie ta liczba rozsunęła zasłony przyszłości? Tak? „Wróżka” znajduje i odczytuje przepowiednię oznaczoną wybraną liczbą… Daruj wyroczni, jeżeli zamiast wymarzonego chłopaka obdarowała cię złośliwym przytykiem, takie jest prawo wróżb i przepowiedni, szczególnie tych ponad stuletnich, przepisanych z kajecika pensjonarki.

4.
Niezadługo czeka cię jakaś podróż daleka,
a choć się nią zasmucisz, narzeczoną powrócisz.
9.
Twoi rodzice za zięcia
mieć będą pewnego księcia.
20.
Mówię ci to najwyraźniej,
doznasz zawodu w przyjaźni.
30.
Piękną jesteś jak Madonna,
lecz nadto do zbytków skłonna.
13.
Będziesz miała męża niemądrego,
nic to, spryt masz za siebie i rozum za niego.
31.
I po cóż nam te słowa w bawełnę owijać,
słyszałam, że się lubisz z prawdą mijać.
5.
Zbyt ostre masz ząbki, tak mówią wyrocznie,
skaleczysz każdego, kto z tobą rozpocznie.
10.
Niezadługo stateczny mężczyzna
miłość ci wyzna.
32.
Otwarcie ci wierzyć muszę,
że więcej dbasz o ciało niżeli o duszę.
33.
Porzuć marzenia, porzuć czczą ułudę,
bo się to wszystko psu nie zda na budę.
1.
Wyrocznia ci przepowiedziała,
że trzech mężów będziesz miała.
25.
Ej, dziewczyno, w tym momencie
myślisz o jakimś studencie.
3.
Wierzaj mi, twoje kochanie
kością w gardle ci stanie.
29.
Nie myśl o zabawach, brylantach i złocie,
bo cię czeka praca w krwawym czoła pocie.
6.
Wkrótce ci dobrą wiadomość
przyniesie stary jegomość.
12.
Wierz wyroczni, bo jest szczera,
będziesz żoną inżyniera.
23.
Sąsiedzkie mówią ploteczki,
że obmawiasz sąsiadeczki.
24.
Jest to wielka twa zaleta,
że wiesz wszystko jak gazeta.
16.
Filutka z ciebie, oczka ci się śmieją,
nie dziw, że wszyscy za tobą szaleją.
14.
Los twój jest nieunikniony,
zerwie z tobą narzeczony.
8.
Pewien jegomość (nie wiem, jak mu na imię)
z wielkiej miłości wciąż przy tobie drzymie.
28.
Jesteś zimną, nieczułą, jako posąg z głazu,
oczy wprawdzie masz piękne, ale bez wyrazu.
18.
Powiem prosto z mostu: choć ładna twa główka,
Ale, między nami, pusta jak makówka.
26.
Chociaż rodak cię pokocha,
ty zostaniesz żoną Włocha.
2.
Przeznaczenia mówią księgi:
będziesz żoną niedołęgi.
7.
Cierpliwość wszystko zwycięża,
czekaj, a dostaniesz męża.
Z kajecika pensjonarki
21.
Chłopcy by cię dawno wzięli,
lecz nie chodzisz do kąpieli.
17.
Porzuć fioki, stroje, wstążki,
a weź się lepiej do książki.
19.
Zanadto masz wiele pychy,
rzuć ją, bo to towar lichy.
27.
Na zabawie, w ciągłej wrzawie,
spędzisz życie we Warszawie.
11.
Czy byś chciała, czy nie chciała,
męża ze wsi będziesz miała.
15.
Jest to prawdą oczywistą:
męża będziesz mieć artystą.
22.
Szkoda cię – jeszcze za młodu
doznasz w miłości zawodu.

GRA W ZIELONE

Ta zabawa miała największe powodzenie wiosną, kiedy zaczynało się zielenić. W ścisłym gronie dwóch, trzech osób umawiano się, że w określonym czasie, np. tygodnia, przyjaciółki będą nosić przy sobie coś zielonego i na wezwanie wylegitymują się listkiem, kwiatkiem, trawką przemyślnie schowaną w kieszonce fartuszka, owiniętą wokół guzika.

– Grasz w zielone?
– Gram.
– Masz zielone?
– Mam!

Jeżeli zapytana zielonego nie miała (zapomniała, zgubiła…), musiała spełnić „warunek”, czyli życzenie pytającej. A warunki bywały twarde: powiedzieć „dzień dobry” nieznajomemu, pogrążyć się w milczeniu na całe trzy kwadranse, nosić teczkę wygranej, oddać jej owoc z drugiego śniadania, wynieść śmieci z domu lub wykonać inną dokuczliwą usługę. Warto ustalić, czy „zielone” ma być żywe, czy zamiast roślinki możemy mieć przy sobie kawałek zielonej tasiemki, zieloną nalepkę na zeszycie itp. Albo zamiast: „Masz zielone?” pytamy: „Zielone na literę B?”. Przykładowa odpowiedź: „Brzoza”. Warto pytanie odwrócić i zapytać o zielone na inną literę.